poniedziałek, 27 lutego 2012

Wiosenna muffinka

 Ja dzisiaj tylko na chwilę. I z niecodzienną stylizacją. A mianowicie w mojej szkole odbył się dzisiaj konkurs fryzjerski, gdzie byłam modelką. Próbowałam się przeobrazić w coś na wzór matki natury.
Sukienka trochę nie pasuje do zielono- fioletowego makijażu, paska i rajstop.
Fryzura była wymyślona bardziej przeze mnie, niż moją fryzjerkę, jednak pomysł był realizowany wspólnymi siłami. Makijaż jest wykonany przeze mnie.
Zajęłyśmy pierwsze miejsce, a muszę przyznać, że konkurencja nie spała !
Jeżeli będą zdjęcia z konkursu wrzucę wam inne zdjęcia. A na dzisiaj to tyle :*










środa, 22 lutego 2012

Kolorowa babeczka

To znowu ja ! Nie wiem czy się cieszyć czy płakać. Postanowiłam sobie, że dodam swoją dzisiejszą stylizację, w jakiej byłam w szkole. Gdy wróciłam do domu, czekałam na siostrę, żeby mi zrobiła zdjęcia na dworze, bo jak wiadomo lepsze światło itp. Jednak położyłam się ze zmęczenia i wstałam po godzinie 17, tym samym robiło się już ciemno. Zdjęcia zostały zrobione w domu. Nie obraźcie się, że nie mam butów. W tej chwili mi się przypomniało, które miałam założyć. Wcześniej miałam plany założyć swoje zimowe buty, ale mama by mnie zabiła, gdybym weszła w nich na jej czyściutkie dywany. Czekam na wasze opinie i rady, które są przecież bardzo cenne ! Na koniec gwóźdź programu : taka moja zabawa na włosach i twarzy,
śmiałam się z moim chłopakiem, że prawie jak w vogue xD





                                            Lubię te zakolanówki, ale zawsze mam problem z guzikami :c
                                                  Dziwnie się układają...



                                             
        
                                                                     Nie przestraszcie się ! :





Opaska - house
Koszula- Stradivarius
Spodenki - New Yorker + DIY
Zakolanówki - Stradivarius
Bransoletka - Atmosphere

wtorek, 21 lutego 2012

Świeże mięsko

 Hej ! Nie lubię początków, bo nigdy nie wiem jak zacząć. Niestety nie mogę ot tak zacząć pisać bloga, bez przedstawienia się. Nazywam się Agnieszka. Mam 17 lat, no..prawie 18. Mieszkam sobie w mieście pod Warszawą. Najtrudniejsze pytanie jakie można mi zadać to " Czym się zajmujesz", ale spróbuje odpowiedzieć. Codziennie rano wstaję i biegnę na pociąg do szkoły. W szkolę poczeszę główki, bądź koleżanki, ponieważ jestem w technikum fryzjerskim i wracam do domu. Po szkole lubię poczytać książki, pobiegać z aparatem, bądź od czasu do czasu pokombinować z moim ubiorem. Jestem zakupoholiczką, więc jestem częstym gościem w centrach handlowych, jednak ostatnio muszę się ograniczać, ponieważ nie potrafię wyjść ze sklepu z pustymi rękoma. Ja tu gadu- gadu, a Wy pewnie zastanawiacie się po co tu jestem. Nie jestem kolejną nastolatką żalącą się wszystkich dookoła, nie mam zamiaru opisywać życia kolejnej pustej gwiazdki i nie zakładam bloga fotograficznego. Założyłam 129347546906 blog o modzie, moim stylu i jego braku. Czy go mam czy nie, sami ocenicie. Jeszcze słówko dotyczące mojego adresu. Czemu magic hungry monster? Ponieważ adres magic monster był zajęty, stwierdziłam, że "hungry" może do mnie pasować, bo w sumie od czasu kiedy katuję się dietami, jestem głodna. Może nie tylko co głodna, co mam wilczy apetyt, apetyt na wszystko.

Tym oto akcentem chciałabym zakończyć opisywanie siebie i zaprosić was do oglądania moich stylizacji.
Dzisiaj wrzucę wam kilka zdjęć, na widok, których cieszą się oczy :3